czwartek, 29 czerwca 2017

Pismo do Ministra

W połowie maja br. prezes wystosował pismo do Ministra Spraw Zagranicznych W. Waszczykowskiego/do wiadomości Premier Beata Szydło/ wnioskując o podjęcie sprawy odszkodowań i świadczeń na rzecz członków Stowarzyszenia w czasie konsultacji międzyrządowych z rządem RFN.
W czerwcu Ministerstwo Spraw Zagranicznych w odpowiedzi na nasze pismo poinformowało,że konsultacje międzyrządowe  odbędą się po wyborach parlamentarnych w Niemczech- najprawdopodobniej w pierwszym kwartale 2018 roku
Prezes Zarządu

1 komentarz:

  1. Odpowiedz ministra spraw zagranicznych obecnego rządu na pismo Zarządu Stowarzyszenia jest dla nas nie do przyjęcia A MÓWIĄC wprost i oględnie bulwersującA.PRZECIEŻ jest to działanie opóźniające na odczekanie może sprawa przyschnie i akta sprawy powędrują na górną półkę ministerjalnej szafy.Zarząd Stowarzyszenia powinien rozwarzyć możliwość i celowość wystąpienia z naszymi postulatami do sejmowej i senackiej Komisji spraw zagranicznyc,ponieważ w ministerstwie,to my już wiele nie wskóramy swoimi pismami sprzeciwu.Doprawdy nie mogę zrozumieć logiki i sposobu myślenia ministra., dlaczego zwleka z podjęciem działania do marca przyszłego rokuCzy po nadejściu tej wyczekiwanej,upragnionej wiosnymnastanie czas ogólnej szczęśliwości i znikną wszelkie kłopoty,a narody i ludzie będą żyli w zgodzie.Nie jestem stałym obserwatorem życia politycznego w niemczech,ale na ile mi wiadomo,to wybory do Bundestagu już się zakończyły.Partia Pani kanclerz odniosła ogromny sukces wyborczy w Nadrenii i WestfaliiNatomiast wybory na stanowisko kanclerza Niemiec wyznaczono na 24 09 2018 roku.Jak z powyszego wynika,to kalendarz wyborczy w Niemczech jest dość napięty.Obawiam się,że Pan ministernie bęzie miał odpowieniej sposobności,aby nie niepokoić rządu Niemiecnaszymi postulatamiDo cudownego marca przyszłego roku pozostało dziewięć miesięcy,a to w polityce kawał czasu.W tym okresie może się wiele wydarzyć.Krajowa i europejska scena polityczna może ulec poważnym przeobrarzeniom.I może się tak zdarzyć,że Pan ministernie będzie miałpraktycznych możliwości wysłania jakiego kolwiek pisma do rządu niemieckiego.W naszym systemie polityczno paartyjnym jak na razie ,to ministrem się bywa,tego stanowiska nie otrzymuje się raz na zawsze.Powinnością ministra jest dbałość o dobro i interesy obywateli kraju ,którego jest reprezentantem.Działania jakie podjął,a raczej zaniechał Pan ministeświadczą o tym,ż,BARDZIEJ TROSZCZY SIEĘ O KONFORT PRACYRZĄĄĄDU NIEMIECKIEGO NIŻ PREZENTOWANIE POSTULATÓW WŁASNYCH OBYWATELI.pO PRZEDSTAWIENIU PRZEZ STRONĘ POLSKĄĄNASZYCH POSTULATÓW,TO RZĄD NIEMIECKI POWINIEN SAKM ZDECYDOWAĆ KIEDY ROZPATRZY SPRAWĘ ODSZKODOWAŃ PRZED WYBORAMI CZY W INNYM TERMINIEa TAK NA ZAKOŃCZENIE,TO W POWOJENNEJ HISTORII pOLSKI TAK NAPRAWDĘ TO NIE BYŁO DOBREGO CZASU ABY PRZEDSTAWIĆ STRONIE NIEMIECKIEJ NASZE RZĄDANIA O ZADOŚĆ UCZYNIENIE.zAWSZE BYŁY JAKIEŚ PRIORYTETYoBOWIĄZYWAŁO TAKIE MYŚLENIE,ABY NIE DRARZNIĆSĄSIADA I TAKI SPOSÓB MYŚLEŃIA JAK WIDAĆ OBOWIĄZUJE DO DZISIAJTaką taktykę postępowania naszych polityków możnaby zpuentować słowami piosenki Wojciecha Młynarskiego,cytuję z pamięci: Informować babci jakoś nikt nie spieszy.Po co babcię denerwować,niech się babcia cieszy.. ..

    OdpowiedzUsuń